Takie mecze lubimy oglądać! Totalna kanonada ze strony Borussi, oraz niemoc zawodników Wolfsburga. Piękny debiut zaliczył Tom Alexander Rothe, który był jednym z pięciu wymienionych z poprzedniego składu meczowego zawodników. Jak się okazuje, stawianie na młodych piłkarzy bardzo się Borussi opłaca.
Piękna kanonada
Choć pierwsza bramka padła dopiero w 24. minucie, zespół schodził lekko ponad dwadzieścia minut póżniej a przerwę z wynikiem 5:0 na koncie. Co ciekawe pierwszą bramkę zdobył wspomniany we wstępnie Tom Alexander Rothe. Zaledwie siedemnastoletni obrońca zadebiutował podczas tego spotkania podwójnie. Po raz pierwszy wszedł na boisko w składzie wyjściowej jedenastki, ale też zagrał swój pierwszy mecz w Bundeslidze.
Możemy się zgodzić, że był to niezwykle udany debiut. Jego strzał zapoczątkował serię kolejnych bramek. Dwie minuty po Rothe, Axel Witsel skutecznie zaatakował bramkę przeciwników. Jednak nie było czasu na świętowanie, gdyż dwie minuty po drugim golu Manuel Akanji zakończył piękną serię szybkich goli. W 28. minucie mieliśmy wynik 3:0, lecz jak się chwilę później okazało nie był to koniec strzałów.
Bez zatrzymania
Kolejną, tym razem krótszą serię zapoczątkował Emre Can po zdobyciu bramki w 34. minucie. Zaraz za nim na bramkę ruszył także Erling Haaland, który podbił w 38. minucie wynik do 5:0. Była to jego 17. bramka zdobyta w tym sezonie, który może być jego ostatnim w Bundeslidze. Wciąż nie mamy oficjalnych informacji dotyczących ewentualnego transferu Haalanda. Media jednak nie poprzestają z doniesieniami na temat planów Manchesteru City. Brytyjski klub ma być gotów zapłacić ogromną sumę za Norwega, byle tylko zapewnić kontrakt.
Po przerwie Haaland ponownie podwyższył wynik, zdobywając kolejną bramkę już w 54. minucie meczu. Wydawało się, że Wolfsburg nie podniesie się do kontrataku. Jednak Ridle Baku zdołał zdobyć chciał jedną, honorową bramkę przed zakończeniem spotkania.